Temu pod lupą Komisji Europejskiej
Komisja Europejska przygląda się, w drodze formalnej, sprzedaży produktów poprzez platformę Temu. Celem postępowania jest sprawdzenie zgodności produktów sprzedawanych poprzez platformę z przepisami unijnymi, zachodzi bowiem podejrzenie, że produkty udostępniane przez Temu nie spełniają odpowiednich unijnych wytycznych. Brak tej zgodności byłby naruszeniem postanowień UE wynikających z Aktu o usługach cyfrowych.
Komisja Europejska rozpoczęła formalne postępowanie w sprawie działalności platformy zakupowej Temu
Zakupując produkty przez internet należy zweryfikować opinie, pochodzenie, użyteczność. Każdy z nas jest konsumentem, czy zawsze zwracamy uwagę np. na materiał? Jako specjaliści do spraw bezpieczeństwa przyjrzeliśmy się popularnej platformie Temu. Czas oczekiwania na zamówienie oznacza długi okres podróży produktu – przesyłki są nadawane z zagranicy. Należy pamiętać że kraje, obszary obejmują regulacje zezwalające na tworzenie produktów z zachowaniem wyznaczonych norm. Okazyjna cena nie zawsze towarzyszy tej samej jakości. Mamy do czynienia z bardzo dużą ilością materiałów chemicznych, które mogą niekorzystnie wpływać na zdrowie nasze i naszych bliskich. Wpływ temperatury, wilgotności czy nasłonecznienia wpływa na uwalnianie niekorzystnych substancji do otoczenia. Promocja czy okazja to również szansa na pozbycie się materiału, który zalega na magazynie producenta. Powodem mogą być nieprawidłowe parametry jakościowe lub zamiennik docelowego surowca, niespełniający wymogów bezpieczeństwa i jakości.
Komisja Europejska rozpoczęła formalne postępowanie w sprawie działalności platformy zakupowej Temu. Celem tego postępowania jest ocena zgodności sprzedawanych przez nią produktów z regulacjami unijnymi, a zwłaszcza z przepisami Aktu o usługach cyfrowych. Władze UE podejrzewają, że wiele produktów oferowanych na Temu nie spełnia wymogów bezpieczeństwa i jakości, co może stanowić naruszenie europejskich norm konsumenckich.
USA przygląda się sprzedaży online na Temu
Nie tylko Unia Europejska jest żywo zainteresowana uszczelnieniem przepisów i zapewnieniem bezpieczeństwa związanego z zakupami produktów przez Internet. We wrześniu tego roku dwóch urzędników amerykańskiego CPSC (Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich) również podniosło temat konieczności skontrolowania przez agencję sposobów w jakie platformy nie mająca siedziby w Stanach Zjednoczonych, takie jak temu, zapewniają zgodność sprzedawanych produktów z wymaganiami przepisów.
Niepokojące wyniki badań – platforma Temu
Niedawne badania prowadzone przez Think Chemicals – projekt Duńskiej Rady Konsumentów – wykazały liczne nieprawidłowości w produktach dostępnych online, w tym na Temu. Z analiz wynika.
- Jedna na pięć zabawek kupionych przez Internet zawierała ftalany – związki chemiczne potencjalnie szkodliwe dla zdrowia, których stosowanie w zabawkach jest ściśle regulowane w UE.
- W próbie 40 produktów zakupionych na różnych platformach stwierdzono obecność DEHP (ftalan di-2-etyloheksylu), DBP (ftalan dibutylu) i DIPB (ftalan diizobutylu) w ilościach przekraczających unijne normy bezpieczeństwa.
- W innym badaniu ponad 60% zabawek typu „slime” dostępnych na platformach internetowych, w tym Temu, uwalniało substancje chemiczne w ilościach znacznie przekraczających dopuszczalne normy, co może mieć negatywny wpływ na zdrowie dzieci podczas zabawy.
Badania wykazały, że wiele produktów dostępnych na międzynarodowych platformach nie spełnia standardów bezpieczeństwa wymaganych w Unii Europejskiej. Zarówno UE, jak i USA, podejmują działania, aby chronić konsumentów przed ryzykiem związanym z zakupami internetowymi, wymagając od platform takich jak Temu skuteczniejszych procedur zapewniających zgodność produktów z lokalnymi przepisami.